Obserwatorzy

jakie rośliny podobają ci się najbardziej?

środa, 29 czerwca 2011

storczyki





hej!1 Dziś wam napiszę trochę o pięknych kwiatach jakimi są storczyki.

Ogólne zasady.
 
         Storczyki są pięknymi, niezwykłymi kwiatami i coraz wiecej miłośników roślin ozdobnych w naszym kraju decyduje się na ich uprawę w warunkach domowych. Prawdą jest, że aby je hodować należy mieć, oprócz szczerych chęci i sporej dozy cierpliwości, również trochę wiedzy o ich potrzebach. Jeśli jednak kogoś pociągają orchidee, nie powinny go peszyć początkowe trudności.
          Zasiedlają one przede wszystkim wilgotne lasy równikowe, chłodniejsze przesycone wilgocią lasy wysokogórskie oraz skaliste wybrzeża. Nie zamieszkują jedynie zimnych terenów polarnych oraz suchych i gorących terenów pustynnych. Jest wiele różnych rodzajów storczyków i nie można uprawiać ich wszystkich w jednakowych warunkach. Część  będzie wymagała takich temperatur, warunków oświetlenia i wilgotności powietrza, które w naszych mieszkaniach trudno zapewnić. Uprawiając je w warunkach amatorskich musimy pamiętać, że podstawą powodzenia naszej hodowli jest przestrzeganie kilku zasad przeniesionych z natury.
         Po pierwsze najlepiej zrobimy zastanawiając się najpierw, jakie warunki możemy zapewnić roślinom, a dopiero później dokonać wyboru gatunków do naszej kolekcji. Po drugie należy spróbować dostosować warunki uprawy tak, aby były możliwie jak najbardziej zbliżone do wymagań naszych storczyków.
         Kochające półcień np. Phalaenopsis mogą dobrze rosnąć na południowym lub zachodnim parapecie naszego okna pod warunkiem cieniowania ich w okresie najbardziej intensywnego operowania słońca.
         Jednak, jeżeli hodowlę storczyków można by zredukować do paru prostych zasad, wtedy pozbawili byśmy się satysfakcji                z podejmowania wyzwań, które niosą z sobą często kapryśni nasi przyjaciele.

         Teraz przedstawimy najważniejsze czynniki dotyczące uprawy.

ŚWIATŁO
         Storczyki mają różne wymagania jeżeli chodzi o zapotrzebowanie na światło.
Jego ilość uzależniona jest od konkretnego rodzaju. Ale też barwa i wygląd liści są wskazówką dotyczącą wyboru miejsca uprawy tych roślin: ciemnozielone świadczą o niewielkim zapotrzebowaniu a szarozielone o konieczności zapewnienia im dobrego oświetlenia.           Można też dostosować ilość koniecznego światła obserwując następujące objawy: za dużo światła - liście stają się żółtawe (nadmiar produkcji chlorofilu). Zbyt mało - liście ciemnozielone. Wzrost rośliny zahamowany bądź zminimalizowany.
Wtedy, gdy porcja światła będzie właściwa, liście będą koloru średnozielonego, o błyszczącej powierzchni a roślina będzie regularnie kwitła. Oczywiście przy zachowaniu innych koniecznych parametrów. Przy dzisiejszych możliwościach technicznych nasze storczyki można też traktować specjalistycznymi źródłami światła, przedłużając im długość dnia bądź intensywność naturalnego promieniowania świetlnego.

TEMPERATURA
         Storczyki wymagają w ciągu dnia temperatury w zakresie od 13-32 st.C  a w nocy od 10-21 st. C., w zależności                         od ich naturalnych uwarunkowań.
          Są zwyczajowo dzielone na trzy kategorie: zimno, średnio i ciepłolubne.
          Zimnolubne np. Cymbidium, Odontoglossum, Masdevalie najlepiej czują się przy dziennej temperaturze 16-21 st.C                       albo nawet niższej. Temperatury nocy to około 10 st.C.
         Wymagające średnich temperatur np. Paphiopedilum, Cattleya, niektóre Oncidium : w dzień - 18-24 st.C ,  w nocy - 13-16 st.C.
         Ciepłolubne, Phalaenopsis, Dendrobium, większość Vanda : dzień 21-29 st.C i w nocy 18-21 st.C.
         Bardzo ważne jest utrzymywanie różnicy między temperaturami dnia i nocy. Temperatura nocny powinna być zawsze o 3-6 st.C niższa od temperatury dziennej. W ciągu dnia wyższa temperatura sprzyja asymilacji, natomiast w nocy zwiększając intensywność oddychania roślin spowodowałaby nadmierne zużycie substancji pokarmowych. Zyt duże różnice temperatur są jednak szkodliwe.

WILGOTNOŚĆ
         Storczyki lubią dość wysoką wilgotność powietrza. Jest to dla początkujących hodowców najtrudniejszy aspekt w uprawie storczyków. W naturze mimo, że  regularnie moczone są przez obfite, tropikalne deszcze, to dość szybko przesychają kołysane na gałęziach przez wiatr.
          W związku z powyższym w uprawie należy naśladować warunki naturalne najlepiej jak jest to możliwe. Jednak bardzo duża, utrzymująca się przez dłuższy czas wilgotność powietrza jest dla nich uciążliwa a wręcz może doprowadzić do śmierci roślin.
         Średnia wilgotność tolerowana przez większość storczyków to 50-60% pamiętając, że niektóre gatunki lubią trochę niższą bądź wyższą. A właściwa wilgotność powietrza pomaga roślinom zachować dobrą kondycję.
         Zapewnienie naszym ulubieńcom takich warunków może być zrealizowane poprzez stawianie doniczek ze storczykami nad kuwetami wypełnionymi np. keramzytem zalanym wodą. Poprzez stosowanie nawilżaczy powietrza albo budowanie szklanych szaf          tzw. orchidarium, gdzie zapewnimy im najlepsze warunki.

RUCH POWIETRZA
         Storczyki potrzebują stałego ruchu świeżego powietrza. W naturze są kołysane przez wiatr i często silnie nasłonecznione.             Uniemożliwia to utrzymywanie się zbyt długo wody na roślinach. Hodując je w warunkach amatorskich należy pamietać, że zalagająca w kontach liści lub we wstożku wzrostu woda, może doprowadzić do rozwoju chorób bakteryjnych a w konsekwencji nawet do śmierci rośliny. Stojąc na parapecie czy w orchidarium powinny także mieć zapewniony ruch powietrza. Najczęściej wykorzystujemy w tym celu wiatraczki komputerowe bądź odpowiednio dostosowane normalne domowe wentylatory. Należy przy tym pamiętać, że raptowne wahnięcia temperatury poprzez owianie storczyków zimnym zewnętrznym powietrzem (np. otworzenie zimą okna) może doprowadzić do niekorzystnych zmian fizjologicznych a także do opadania pąków kwiatowych.

PODLEWANIE
         Jedną z najistotniejszych zasad w hodowli storczyków jest właściwe ich podlewanie. Należy stosować zasadę: podłoże pomiędzy jednym a drugim podlaniem powinno wyraźnie przeschnąć. Generalnie mniej szkodliwe jest zbyt  skąpe niż zbyt obfite podlewanie. Jeżeli jest to możliwe, najlepiej rośliny należy nawadniać w godzinach przedpołudniowych, tak aby obeschły całkowicie przed nocą. Intensywność i częstotliwość podlewania należy dostosować do temperatury w pomieszczeniu, stanu roślin oraz pory roku. Zbyt długo zalegająca w podłożu woda może doprowadzić do zgnilizny korzeni i w szybkim czasie do końca żywota naszego ulubieńca.
         Najlepsza do tego celu jest woda deszczowa, w której znajdują się niewielkie ilości: dwutlenku węgla, tlenków azotu, tlenu. Znakomita jest również woda z filtra tzw. odwróconej osmozy czy też woda destylowana. Najogólniej mówiąc woda odpowiednia do podlewania storczyków powinna być wodą miękką, o niskim zasoleniu, lekko kwaśna (pH 4,5-6,0). Woda z miejskich instalacji wodociągowych jest najczęściej niewłaściwa do naszych celów. Posiada zbyt wysoką twardość i często zawartość różnych substancji chemicznych.

ZASILANIE
         W środowisku naturalnym storczyki czerpią substancje pokarmowe z opadów, próchnicy, rozkładających się szczątków owadów, ptasiego pomiotu, zalegających między korą drzew, na których bytują. W naszych warunkach aby zapewnić im właściwy rozwój wegetatywny i bujne kwitnienie możemy stosować zarówno nawozy organiczne (np.rozcieńczony krowieniec) jak i sztuczne, o niewielkim stężeniu.  Obecnie mamy w handlu spory ich wybór. Najczęściej zalecanym stężeniem jest 0,5 -1,0 % roztwór wodny, stosowany przeważnie co 1-2 tygodnie. W okresie silnej wegetacji stosujemy nawozy o podwyższonej zawartości azotu a pod koniec wykształcania się nowych przyrostów, nawóz o przewadze potasu i fosforu tzw. blossom booster (np. Peters Profesional). Stymuluje on kwitnienie. Dzięki niemu kwiatostany będą dłuższe, lepiej wybarwione a trwałość i ilość kwiatów większa. Ważne jest aby zasilanie przeprowadzać przy słonecznej pogodzie (najlepsze wykorzystanie dostarczonych substancji pokarmowych) i aby bryła korzeniowa nie była sucha.
        
                                                                                         PODŁOŻE
         Na podstawie sposobu życia dzielimy storczyki na dwie podstawowe grupy uprawowe. Do pierwszej należą storczyki epifityczne (porastajace pnie i konary drzew). Do drugiej zaliczamy storczyki storczyki naziemne. W zdecydowanie mniejszej ilości występują także litofity czli storczyki naskalne.  Uważa się, że przy sporządzaniu podłoża najważniejsze są fizyczne właściwości substratu, a mniej ważne chemiczne i biologiczne. Najbardziej pożądane cechy, jakimi powinno charakteryzować się nowoczesne podłoże to:
  •  trwała struktura podłoża,
  • dużą porowatość zapewniająca dobre warunki powietrzne,
  • dobra przepuszczalność z jednoczesną zdolnością do zatrzymywania wody i soli mineralnych,
  • stały, lekko kwaśny lub kwaśny odczyn (pH 4,5 - 6,0) dostosowany do wymagań danego gatunku.  
         Aby podłoże spełniało stawiane przez nas wymagania, łączy się najczęściej kilka wzajemnie uzupełniających się komponentów. Są to:
  •  Kora sosnowa - kompostowana w sposób naturalny przynajmniej rok. Przy długotrwałym składowaniu zawarte w korze hamujące substancje zostają wypłukane przez deszcze i rozłożone. W zależności od wielkości rośliny i rodzaju systemu korzeniowego używamy kory o różnej granulacji.
  •  Torf wysoki - odznacza się strukturą włóknistą, dużą pojemnością wodną i powietrzną. Jest to materiał wolny od patogenów, gdyż znajdują się w nim substancje hamujące rozwój drobnoustrojów.
  •  Liście bukowe - są zasobne w sole mineralne. Rozkładając się spełniają rolę surowej próchnicy. Zebrane jesienią, należy dobrze wysuszyć, by zapobiec ich butwieniu. Najczęściej używamy ich poszarpanych na niezbyt małe kawałki.
  •  Węgiel drzewny - użyty w postaci gruboziarnistej jest środkiem odkażającym, zapobiega procesom gnilnym. Dodajemy go w ilości 25-30% objętości podłoża.      W postaci miału nadaje się do obsypywania miejsc zranienia pędów i korzeni.
  •  Keramzyt - lekkie kruszywo ceramiczne, obojętne chemicznie, otrzymywane przez wypalanie mokrych iłów lub glin. Produkowany w różnej granulacji. Znakomicie poprawia strukturę podłoża. Ze względu na swą lekkość najlepszy jest używany w uprawie hydroponicznej.
  •  Styropian - materiał bardzo trwały, całkowicie sterylny. Pokruszony rozluźnia podłoże (dodatek np. do torfu).
  •  Łupiny orzeszków ziemnych pozbawione wewnętrznej „koszulki". Znakomicie poprawiają warunki powietrzne, długo nie podlegają rozkładowi.
  •  Gąbka „oasis" - używana przy kompozycjach z żywych kwiatów. Nasączona zatrzymuje dość długo wodę. Pokruszona na kawałki może być stosowana jako dodatek do substratu dla storczyków gruntowych i epifitycznych.
  •  Wysuszony krowieniec - w niewielkiej ilości świetnie wpływa na uzupełnienie składników organicznych.
  •  Chipsy kokosowe - kawałki włóknistej okrywy orzecha kokosowego. Ułatwiają dostęp powietrza do korzeni.
       W ciągu ostatnich lat było wiele prób, które miały na celu zbadanie przydatności do uprawy orchidei różnych naturalnych i syntetycznych podłoży. Jak się okazuje kombinacje składników mogą być wielorakie, w zależności od posiadanych aktualnie możliwości.
       Myślę, że tworzenie podłoży dla storczyków każdy zainteresowany powinien jednak sprawdzić samodzielnie, pamiętając o spełnieniu podstawowych zasad wymienionych powyżej. Jeszcze jedna ważna sprawa. Przed umieszczeniem rośliny w podłożu należy umieścić na spodzie doniczki drenaż. Powinna być to warstwa sięgająca od 1/4 do 1/3 wysokości naczynia. W tym celu możemy użyć keramzytu o większej granulacji, dużych kawałków kory, zleżałej szlaki bądź styropianu.

PARAPETOWA UPRAWA PAPHIOPEDILUM

Naturalne środowisko tych gatunków /około 60/ to obszary południowo-wschodniej Azji. Indie, Birma, Tajlandia, Wietnam, południowe Chiny, Indonezja. W zależności od warunków klimatycznych tego obszaru Paphiopedilum występują jako epifity- wilgotne lasy równikowe- do form naziemnych- tereny o mniejszej wilgotności. Ten rodzaj odznacza się wzrostem sypoidalnym. Nie tworzy pseudobulw- rozrasta się krótkimi kłączami zakończonymi rozetami.
Znaczną część sabotków, które posiadam traktuję prawie jednakowo. Ujednoliciłam warunki ich uprawy z dobrym skutkiem.
Mimo, iż nie posiadam szklarni, oranżerii ani orchidarium to jednak doczekałam się już wielu kwitnień moich podopiecznych.
Myślę, że właśnie o to chodzi, aby w warunkach mieszkania w blokowisku, mieć też możliwość cieszenia się pięknem tych roślin.
Jak widać na załączonych fotkach, chyba mi się to udało. Moje pafiopedila podzieliłam na trzy grupy:
marmurkowe,
zielonolistne,
oraz wielokwiatowe
.
Ich uprawa jest u mnie bardzo podobna, dlatego też opis uprawy ograniczę do pierwszej grupy
Potrzeby świetlne zapewnia im wschodni parapet. Rośliny nie są doświetlane. Wilgotność ok. 50-60% zimą, latem ok. 70-80%.
  Sabotek o marmurkowych liściach. Jeśli nie będziemy takiej rośliny zbyt często rozdzielać,
odwdzięczy się nam obfitym kwitnieniem.

Rozwijający się kwiat sabotka.
W pełni kwitnienia.

W uprawie stosuję podłoże stanowiące mieszankę grubej kory, pumeksu(skała wulkaniczna), odrobiny węgla drzewnego, vermiculitu,
oraz skorupek cedrowych (wszystko do kupienia w Orchdsklepiku). Rośliny rosną w przezroczystych, podziurkowanych doniczkach o rozmiarach
dostosowanych do wielkości systemu korzeniowego i każda z nich wstawiona jest do ceramicznej osłonki. Uważam, że stosowanie osłonek ma swoje zalety - podłoże dużo wolniej lub wcale nie zarasta glonami i dłużej utrzymuje odpowiednią wilgotność.
Wygodne są także przy podlewaniu. Po prostu do nich wlewam porcję wody i każdy storczyk jest podlany osobno. Odpada podlewanie poprzez moczenie kolejno wszystkich roślin w jednym naczyniu, co niestety jest często stosowane i powoduje przenoszenie patogenów z roślin chorych na zdrowe.
Chyba dzięki tej metodzie moje storczyki nie chorują! Na przestrzeni 5 lat nie zauważyłam na nich jakichkolwiek niepokojących objawów.
Woda i podlewanie
Do podlewania stosuję zwykłą kranówkę, w dodatku bardzo twardą ( w skali 1 do 30 - stopni niemieckich 'N', woda u mnie ma twardość 29N)
ale większość 'paphio' jest wapnolubnych, więc to akurat im odpowiada. Podlewam"optymalnie" czyli ostrożnie, jednak nie żałuję im wody.
Ogólnie wyznaję zasadę: jak ciepło i upalnie to omalże stoją w wodzie. Stosuję metodę podsiąkania, natomiast gdy chłodno to podlewam nieznacznie.
Ograniczam ilość wody, jednak uważam, że korzenie nie powinny nigdy wysychać na przysłowiowy wiór, przesychać powinny tylko nieznacznie.
To kwestia wyczucia i odrobiny wyobraźni, która podpowiada jak postępować, jeżeli znamy warunki panujące w naturalnym środowisku. Gdy je sobie wyobrazimy (tzn. poczytamy
o konkretnym rejonie występowania) i przeanalizujemy ilość opadów np. w czasie pory deszczowej, to będziemy mieli punkt odniesienia i wskazanie do właściwego dozowania wody. Podlewanie jest bardzo istotne. To połowa jak nie trzy czwarte sukcesu.
Odpowiednia ilość wody stymuluje właściwy wzrost rośliny i ma ogromne znaczenie w wytwarzaniu kwiatów. W okresie zawiązywania pąków kwiatowych należy bardzo pilnować aby nadmiernie nie przesuszyć podłoża, bo 'nici' z kwitnienia - jaki to żal, gdy wyczekiwany kwiat zasycha w zalążku!
Sabotek z niedoborem wody słabo rośnie. Chcąc uprawiać te rośliny musimy trochę poeksperymentować by wyczuć jak właściwie roślinę podlewać.
Zdecydowanie nie można Paphiopedilum traktować jak Phalaenopsis, który potrzebuje zdecydowanie mniej wody.
Nawożenie
Odpowiednie dawki nawozu zapewnią prawidłowy wzrost roślin. Stosowany przeze mnie "zasilacz" do storczyków ma skład NPK 5-5-5 lub 4-4,5-8. Optymalna ilość nawozu stosowana przeze mnie, to 2 ml na 1 litr wody.
Proponuję do odmierzania używać zwykłej strzykawki do iniekcji bo wtedy nie przedawkujemy nawozu. Zasilam jak pamiętam, ale średnio wychodzi raz na ok. 2 tygodnie. W przypadku tej grupy sabotków
nie ma potrzeby przestrzegania wyraźnego okresu spoczynku gdyż warunki ich uprawy cały rok mogą być podobne.
Jeśli chodzi o kwitnienie to uważam, że stymuluje je też krótki dzień, gdyż moje "piegusy" z reguły zaczynają kwitnąć jesienią (koniec października i listopad).Kolejny bardzo istotny warunek to dojrzałość rozet. Muszą osiągnąć odpowiedni "wiek" aby zakwitnąć. Może to być rok, ale też 5-7 lat. Wiadomo nie od dziś, że storczyki uczą cierpliwości!!!
Kwiaty utrzymują się ok.2-3 miesiące a z rozety wyrasta tylko jeden pęd kwiatowy. Po jego przekwitnięciu pozostały pęd należy wyciąć, gdyż ponownie nie zakwitnie.
W okresie wiosny, lata i jesieni gdy jest ciepło, stale uchylone okna zapewniają moim storczykom duże dawki świeżego powietrza. Wyraźnie to lubią, bo w tym okresie intensywnie rosną i wiele z nich kwitnie.
Przesadzanie
Przesadzamy, gdy rozety wyraźnie wystają ponad poziom doniczki. Bardzo istotna jest głębokość sadzenia. Rozety po przesadzeniu muszą być zagłębione w podłożu do nasady liści i substrat powinien przykrywać białoczerwonawą część pędów liściowych przynajmniej na 2-3 cm. Jeśli posadzimy sabotka nieprawidłowo czyli za płytko to korzenie przestaną rosnąć /ważne/ .
Paphiopedilum o marmurkowych liściach 
Potrzeby świetlne zapewnia im wschodni parapet. Rośliny nie są doświetlane.

Moje obserwacje wskazują, że najlepiej czują się cały rok w temperaturze pomiędzy 16 -18 a 24°C, a do zakwitnięcia niepotrzebnejest przechłodzenie.

Zielonolistne gatunki paphiopedilum 
 Paphiopedilum insygne - do zakwitnięcia potrzebuje obniżki temperatury
 

Kolejny przedstawiciel Paphiopedilum o zielonych liściach.
Na zdjęciu tzw. sabotek typu "bulldog"

"Amerykańce" - to również potoczna nazwa sabotków typu "bulldog".

  
Najlepiej czują się w temperaturze umiarkowanej, czyli 18-24°C. Po wytworzeniu nowych pędów (rozet) potrzebują do zakwitnięcia nocnych obniżek temperatury do 13-15°C. Powinny otrzymywać dużo rozproszonego światła, ale nie może to być bezpośrednie, palące słońce. Te, które posiadam, nie są doświetlane. Wilgotność ok. 50-60%. Podlewanie jak w grupie sabotów o marmurkowych liściach.
Stosowane podłoże identyczne jak w pierwszej grupie.
Paphiopedilum wielokwiatowe i seryjnie kwitnące

Godna polecenia grupa. Kwitną znacznie dłużej niż sabotki jednokwiatowe.
Paphiopedilum Deperle - to wielokwiatowy sabotek.

Sabotki wielokwiatowe wytwarzają na pędzie od 2 do 7 kwiatów, które sukcesywnie się otwierają. Czas kwitnienia takiego paphiopedilum
to 2,5 - 4 miesiące, w chłodnych warunkach nawet dłużej!
Informacje dodatkowe
Moje obserwacje wskazują, że najlepiej czują się cały rok w temperaturze pomiędzy 16 -18 a 24°C, a do zakwitnięcia niepotrzebne jest przechłodzenie.
Autor: Bożena Kostkiewicz

Phalaenopsis.
PHALAENOPSIS
Phalaenopsis, które uprawiamy w domu, to hybrydy pochodzące od roślin występujących w Azji: Malezji i Indonezji, oraz północnej Australii.
Są wspaniałymi roślinami domowymi. Dobrze rosną w mieszkaniach z centralnym ogrzewaniem, ciesząc nas swoimi kwiatami przez długi okres czasu.
Niektóre rekordzistki nawet 9 miesięcy.
Mają mniej lub bardziej owalne, mięsiste liście wyrastające naprzemiennie i formujące główny pęd rośliny ( monopoidalny typ wzrostu). Zdrowa roślina posiada cztery bądź więcej liści używanych przez nią do magazynowania substancji odżywczych. Zwykle gubi co roku, jeden, lub dwa liście zastępując je nowymi. Stare liście usuwamy dopiero po zupełnym ich zżółknięciu i zasuszeniu, pozwalając, aby najpierw wszystkie substancje odżywcze zawarte w liściu wróciły do rośliny.
Kwiatostany wyrastają spomiędzy liści. Roślina może wydać jeden lub więcej pędów kwiatostanowych, które mogą być rozgałęzione. Na każdym z nich może znaleźć się od kilku do kilkudziesięciu kwiatów zależnie od wieku, kondycji i pochodzenia genealogicznego rośliny. Phalaenopsis nie ma określonej pory kwitnienia. Może kwitnąć przez cały rok, chociaż zwykle większość z nich robi to późną jesienią, zimą i wiosną. W swoim naturalnym środowisku jest epifitem porastającym gałęzie i pnie drzew, rzadko skały, zamiast rosnąć w ziemi. Jako rośliny domowe, zwykle są sprzedawane w przezroczystych, plastikowych doniczkach pozwalających na dostęp światła do ich korzeni, posadzone w podłożu (dla epifitów) o właściwościach dających możliwość dostępu powietrza i łatwego odpływu wody.

Bardzo często na forach storczykowych spotyka się z prośby o identyfikację hybryd Phalaenopsis. Niestety są ich tysiące i identyfikacja nie jest możliwa. Jedyną szansą na nazwanie rośliny jest próba znalezienia jej na stronie internetowej producenta (jeśli taką posiada).Doritis i Doritaenopsis są ściśle spokrewnione z Phalaenopsis i mogą być dokładnie tak jak one uprawiane.
  • Temperatura
Phalaenopsis potrzebuje stałej, wysokiej temperatury do właściwego rozwoju i kwitnienia. Temperatury, która zwykle panuje w naszych mieszkaniach. Może, dlatego jest taką fantastyczną rośliną domową. Idealną dla tego gatunku jest 16o-18o C w nocy i 20o-25o C w dzień.
Zdrowe, dorosłe i silne rośliny doskonale radzą sobie z temperaturami znacznie niższymi np. 14oC w nocy, jak i wyższymi np. 33oC w dzień.
  • Światło
W warunkach naturalnych Phalaenopsis rośnie w tropikalnych dżunglach pod osłoną liści drzew. Ten gatunek potrzebuje światła rozproszonego, a nie bezpośredniego działania promieni słonecznych. Nadmiar słońca może poparzyć dotkliwie liście rośliny. Lekko bordowe wybarwianie się liści wskazuje na górny limit światła, tzn. odrobina więcej spowoduje ich poparzenie.
Rośliny uprawiane na parapetach usytuowanych na południe lub zachód zdecydowanie od kwietnia do września potrzebują sztucznego cieniowania. Wystarczą żaluzje albo gęsta firanka. Można też oddalić rośliny od szyby okiennej. Dobrym wskaźnikiem ilości pobieranego światła jest dotknięcie liścia Phalaenopsis, jeśli są gorące od słońca, oznacza to, że roślina otrzymuje zdecydowanie zbyt duże jego ilości.
Niedostateczna ilość światła objawia się przede wszystkim brakiem kwitnienia. Nowo wybijające liście rośliny są coraz dłuższe, węższe i ciemniejsze od tych, które wyrosły w dobrych warunkach świetlnych.



Liście spalone i ugotowane przez słońce
Liście ugotowane przez słońce 
Najmołodszy liść zdeformowany na skutek braku światła  
  • Woda
Tak jak i inne storczyki Phalaenopsis wymaga ostrożności przy podlewaniu. Nigdy nie wolno pozwolić na przelanie, ani na to, aby roślina pozostawała w mokrym, nasiąkniętym wodą podłożu przez dłuższy okres czasu.
Regułą jest dostarczanie roślinie czystej wody po całkowitym przeschnięciu podłoża. Zależnie od pozostałych warunków uprawy (temperatury, ilości światła, wilgotności powietrza) oraz jakości podłoża będziemy podlewać Phalaenopsis, co trzy dni, lub nawet, co dwa tygodnie.
Phalaenopsis jak większość storczyków nie powinna stać w wodzie. Roślinę podlewamy bardzo obficie (przelewając wodę przez doniczkę) pozwalając na to, aby nadmiar wody odciekł przed odstawieniem jej na stałe miejsce. W naturze, korzenie przyczepione do kory są bardzo szybko osuszane przez wiatr i słońce. Rośliny sadzone w doniczkach, pozostające w rozmokłym podłożu są narażone na gnicie, bo ich korzenie są pozbawione dostępu powietrza.
Nadmierne podlewanie jest najczęstszym błędem początkujących miłośników tego gatunku.
Liście zalewanej rośliny stają się wiotkie i pozbawione turgoru. Roślina więdnie, gdyż nadmierne podlewanie doprowadziło do całkowitej utraty systemu korzeniowego. Kiedy liście Phalaenopsis wykazują cechy odwodnienia zwykle przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak zdrowych korzeni.Roślinę należy jak najszybciej wyjąć ze starego podłoża. Przy pomocy czystych narzędzi Obciąć wszystkie zgniłe i puste w środku korzenie pozostawiając tylko jędrne i twarde. Ślady cięć zasypać aptecznym węglem drzewnym. Roślinę posadzić w świeżym, przepuszczalnym podłożu (często do tego celu używa się wilgotnego mchu torfowca) i umieścić w widnym, (ale nie słonecznym) miejscu zapewniając jej możliwie wysoką wilgotność powietrza i stałą, wysoką temperaturę.
Podlewamy rano, zwracając uwagę na to, aby woda nie pozostawała w kątach liściowych, lub we stożku wzrostu rośliny. Dobrym miernikiem przeschnięcia podłoża w doniczce jest również jej ciężar. Kiedy roślina potrzebuje podlania doniczka staje się lekka a widoczne przez jej ścianki korzenie nabierają srebrno-białego koloru. Woda używana do podlewania rośliny powinna być możliwie czysta i bardzo mało zasolona. Najlepiej do tego celu nadaje się czysta deszczówka, woda destylowana lub z filtra odwróconej osmozy, nigdy zimna-najlepiej o temperaturze pokojowej.
Dostarczanie wody jest ściśle związane z pozostałymi warunkami uprawy. W sezonie zimowym podlewamy rośliny rzadziej. Przesychanie substratu może trwać nawet 2 tygodnie. Przy niższych temperaturach i krótszym dniu potrzeby roślin są znacznie mniejsze, wegetacja spowolniona i właśnie wtedy są one znacznie bardziej narażone na przelanie.
Wybór metody podlewania zależy od nas. Najlepszą i chyba najczęściej stosowaną jest metoda podlewania przez namaczanie. Polega ona na zanurzeniu całej doniczki z rośliną w większym naczyniu wypełnionym wodą. Pozostaje ona w tej kąpieli przez około 10-20 minut. Potem wyjmujemy roślinę i po odpłynięciu nadmiaru wody możemy ja odstawić na stałe miejsce. Jeśli roślina stoi na podstawce to po jakimś czasie upewniamy się, że woda, która spłynęła do podstawki nie dotyka korzeni. Najlepiej ją wylać. Jeśli roślina stoi na mokrym keramzycie lub żwirku woda spokojnie spływa z doniczki i odparowując zwiększa wilgotność powietrza.
Staramy się, aby nowe rośliny miały odkurzone liście. Co jakiś czas myjemy też keramzyt, na którym stoją wypłukując organiczne "paprochy", które wypadły z doniczek i leżąc w wodzie rozkładają się i pleśnieją. Utrzymujemy czystość, usuwamy martwe kwiatostany i zaschłe korzenie powietrzne.
Niektóre nasze Phalaenopsis mają więcej, niektóre mniej korzeni powietrznych. Zasychanie ich jest często spowodowane niską wilgotnością powietrza oraz wysoką temperaturą panującą w pomieszczeniu. Powinniśmy podnieść wilgotność wokół rośliny (tacki z keramzytem). Można lekko spryskiwać powierzchnię podłoża, wtedy z pewnością pojawią się nowe.
Obecność na powierzchni podłoża białego, lub biało-brązowego nalotu powinno skłonić nas do zastanowienia nad jakością używanej do podlewania wody. Tylko zbyt mocno zasolona woda pozostawia na powierzchni podłoża (oraz widocznych na powierzchni korzeniach) osad mineralny.
Pojawienie się pleśni jest sygnałem do zmiany warunków uprawy. Występuje przy niskiej temperaturze, zbyt długo utrzymującej się wilgotności podłoża i niedostatecznym przepływie powietrza. Pomaga wypalenie w doniczce dodatkowych otworów i zmniejszenie częstotliwości podlewania.
Zdrowe systemy korzeniowe Phalaenopsis






  • Nawożenie
Do nawożenia Phalaenopsis używamy wszystkich nawozów dostępnych na rynku, przeznaczonych do storczyków. Stężenie winno być czterokrotnie niższe, niż zalecane na opakowaniu. Nawozimy przez cały rok, co czwarte podlewanie dokładnie przepłukując podłoże czystą wodą bez nawozu w celu wypłukania nagromadzonych w podłożu soli mineralnych. Zdecydowanie lepiej jest nie nawozić wcale, niż przenawozić roślinę. Przenawożona roślina bardzo ciężko wraca do zdrowia, a najczęściej umiera.
Nie używamy żadnych nabłyszczaczy do liści, gdyż przynoszą więcej szkody niż pożytku.
  • Powietrze i jego wilgotność
Wilgotność powietrza idealna dla Phalaenopsis to wartości pomiędzy 50 a 80 % w temperaturze pokojowej.
Bardzo dobrze na podniesienie wilgotności powietrza wpływa nagromadzenie roślin w jednym miejscu. Im więcej roślin tym lepiej.
W uprawie Phalaenopsis bardzo ważny jest ruch powietrza (bez przeciągów!). Latem już od maja, (jeśli jest ciepłym miesiącem) do września, okno może pozostawać uchylone, co z pewnością wpłynie bardzo dobrze na rośliny. Podniesie także różnicę temperatur pomiędzy dniem a nocą, co korzystnie wpłynie na ich kondycję i kwitnienie. Zimą, kiedy działa centralne ogrzewanie dobrze jest ustawić rośliny na tackach z mokrym keramzytem, lub żwirkiem, co podnosi względną wilgotność powietrza wokół roślin.
Choroby grzybowe będą występowały znacznie rzadziej, jeśli zimą w ich pobliżu zamontujemy wiatraczek, który spowoduje sztuczny ruch powietrza.
  • Kwitnienie
Każda Phalaenopsis kwitnie bez problemu przynajmniej raz w roku, ale są i wyjątki. Aby zaindukować kwitnienie wystarczy przenieść roślinę na około 6 tygodni do jasnego pomieszczenia o temperaturze ok 15oC  i drastycznie ograniczyć podlewanie, aby po ponownych przenosinach do normalnych warunków uprawy roślina wkrótce zakwitła.
Kiedy zauważymy, że kwiaty zaczynają opadać, możemy uciąć pęd kwiatostanowy tuż za trzecim oczkiem licząc od dołu pędu. Może to sprowokować roślinę do wypuszczenia z uśpionego oczka wtórnego pędu kwiatostanowego, chociaż nie dzieje się tak zawsze. Często, pęd po prostu pozostaje zielony, zasycha całkiem, lub ponawia kwitnienie dopiero w kolejnym sezonie. W przypadku złamania pędu kwiatowego, należy obciąć go w miejscu złamania i wstawić do wazonu z wodą (można podarować mamie). Jeśli roślina jest zdrowa i silna wkrótce zakwitnie ponownie.
Aby uchronić kwitnąca roślinę przed opadaniem kwiatów, lub pąków kwiatowych należy trzymać ją z dala od zimnych przeciągów, wszystkich źródeł gorąca, (np. kaloryferów) oraz nie ustawiać w jej pobliżu owoców. Unikamy również nagłych wahań temperatury.
Na skutek naszych błędów w uprawie (często, niezbyt od nas zależnych, np. zbyt wysokiej temperatury latem) na pędzie kwiatostanowym zamiast kwiatów powstaje nowa roślina nazywana keiki. U hybryd Phalaenopsis keiki są dość ciężkie i duże. Cierpliwie (!!!) czekamy aż wyrosną mu, co najmniej trzy listki i trzy korzonki. Wtedy, możemy oddzielić nową i ukorzenioną roślinkę od rośliny
matecznej, po prostu ją odcinając. Keiki traktujemy jak samodzielną roślinę i sadzimy do podłoża. Phalaenopsis, które powstają na skutek takiego podziału bardzo szybko kwitną.
wybijający pęd kwiatostanu

 kwitnienie wtórne na starym pędzie
kwit wt9

         Keiki na pędzie głównym Doritaenopsis                                                      



        Keiki na pędzie kwiatostanowym
  • Przesadzanie
Phalaenopsis przesadzamy, co 2-3 lata. Wymiana podłoża powinna nastąpić, kiedy zauważymy, że zbyt długo pozostaje mokre, czyli rozłożyło się i zatraciło swoją porowatość i przepuszczalność lub, kiedy system korzeniowy rośliny wyraźnie wyrósł z doniczki.
Doniczkę dopasowujemy do wielkości systemu korzeniowego rośliny, a nie do wielkości rośliny (liści)
Zdecydowanie lepiej, aby doniczka była mniejsza niż zbyt duża. Zwykle roślinę możemy posadzić w starej doniczce zmieniając tylko podłoże.
Bardzo dobrą porą na przesadzanie jest okres przyspieszonej wegetacji, czyli wiosna i lato. Lub czas tuż po kwitnieniu rośliny, kiedy wypuszcza nowe korzenie.
Korzystnie jest używać przezroczystych doniczek, które ułatwiają nam kontrolę wilgotności podłoża i stanu systemu korzeniowego.
Najprostsze podłoże składa się z kory sosnowej (kawałki od 0,5 do 1,5) węgla drzewnego i keramzytu. Na dnie doniczki powinien znaleźć się drenaż sięgający niejednokrotnie do 1/3 wysokości doniczki.
Dobre podłoże powinno być trwałe, przepuszczalne, porowate i dobrze napowietrzone.
Bardzo dobre podłoża można nabyć jako gotowy produkt, bez potrzeby ich samodzielnego sporządzania (najlepsze podłoża oferuje
http://www.orchidsklepik.pl/). Dla początkujących to najlepsze rozwiązanie. Zaawansowani hodowcy również często z nich korzystają, gdyż są produktami o wysokiej jakości.
Przesadzanie Phalaenopsis zaczynamy od solidnego podlania (korzenie nabierają giętkości) Delikatnie wyjmujemy roślinę z doniczki razem ze starym podłożem. Jeśli używamy doniczki ponownie, powinna zostać starannie wymyta. Stary, zużyty substrat wyrzucamy. Sprawdzamy stan bryły korzeniowej i oczyszczamy ją z resztek starego podłoża. Obcinamy wszystkie stare, martwe i miękkie korzenie. Używamy do tego celu ostrych i czystych nożyczek. Miejsca cięcia zasypujemy sproszkowanym aptecznym węglem drzewnym. Na dno doniczki wsypujemy warstwę drenażu, może to być np. keramzyt lub duże kawałki kory itp. Następnie sypiemy warstwę podłoża. Na nim układamy roślinę.
Długie korzenie staramy się zwinąć dookoła ścianek i delikatnie ułożyć w doniczce. Przysypujemy przestrzenie między korzeniami kawałkami podłoża. Nie upychamy ich na siłę. Wystarczy od czasu do czasu popukać doniczką w stół, aby kawałki usadowiły się pomiędzy korzeniami. Po takiej operacji nie podlewamy rośliny przez jakiś czas ( ok. 2 tyg.), aby dać szansę na zagojenie się ewentualnych ran po cięciach i przypadkowych uszkodzeniach.
Czasami zdarza się, że na wewnętrznej stronie ściany doniczki pojawia się mech. Nie jest on niczym niepokojącym do momentu, kiedy zaczyna go być naprawdę dużo, zaczyna dominować, obrastać korzenie i zabierać roślinie potrzebne do życia substancje. W takim wypadku należy roślinę przesadzić.
  • Choroby i szkodniki
Przede wszystkim powinniśmy kupić ładną, zdrową roślinę. Posiadającą zdrowy system korzeniowy, zdrowe liście pozbawione plam, przebarwień i uszkodzeń mechanicznych. Kwiaty także powinny być dobrze wykształcone bez plamek i dziurek(http://www.storczyki.pl/index.php?pokaz=uprawa&dzial=7) Wtedy z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że tylko od nas będą zależeć dalsze sukcesy uprawowe.
Phalaenopsis tak jak i inne storczyki cierpią z powodu naszej niewiedzy.....Przelanie, przenawożenie, oparzenia słoneczne, oraz bardzo często nadopiekuńczość hodującego. Starajmy się nie przelewać. Zawsze z umiarem gospodarujmy nawozami, kierując się zasadą lepiej mniej, niż więcej. Unikajmy wystawiania naszych Phalaenopsis na ostre słońce. Nie dopuszczajmy do spotkania się w tym samym czasie kilku niekorzystnych warunków uprawy, np. nasiąkniętego wodą podłoża, niskiej temperatury i braku światła. Nie spryskujmy roślin zimą. Niska temperatura, słaby ruch powietrza i brak światła prędzej czy później doprowadzą do rozwoju jakiejś choroby bakteryjnej lub grzybowej.
Choroby o podłożu bakteryjnym, które mogą wystąpić na Phalaenopsis to np. zgnilizna bakteryjna (bakterioza),mokra zgnilizna.
Choroby grzybowe: antraknoza, septorioza, czarna zgnilizna liści (fytoftora), fuzarioza.
Choroby wirusowe storczyków są nieuleczalne i niemożliwe do zdiagnozowania w warunkach domowych.
Rozpoznanie i leczenie chorób zwykle wymaga konsultacji, a identyfikacja jest rzeczą dosyć trudną.
Najczęściej spotykane szkodniki występujące na Phalaenopsis to przędziorki, mszyce, wełnowce i tarczniki. W podłożu panoszą się wciornastki i ziemiórki. Pozbawiają nasze rośliny cennych soków, oraz przenoszą z rośliny na roślinę choroby.
Czasami na roślinach pojawia się rosa miodowa. Są to drobne, lepkie kropelki gęstej cieczy. Na pędach kwiatostanowych może być ona skutkiem bardzo bujnego i szybkiego wzrostu.
Na liściach, może świadczyć o występowaniu zjawiska zwanego gutacją. Najczęściej jednak, jest dowodem działalności jakiegoś ssącego szkodnika. Należy bardzo dokładnie obejrzeć roślinę, a w przypadku rozpoznania któregoś z wymienionych owadów zastosować środki zaradcze w postaci odpowiedniego oprysku.
Leczenie roślin wymaga systematyczności oraz ostrożności podczas stosowania środków chemicznych.
Zapobiegawczo możemy stosować naturalne środki ochrony, takie jak Biosept 33SL i Biochikol 020 PC.
W każdym supermarkecie i kwiaciarni możemy oglądać i kupować mnóstwo hybryd Phalaenopsis. Dostępnych w wielu kolorach, zachwycających różnorodnością kwiatów,
niejednokrotnie pachnących.....i łatwych w uprawie. Czy można chcieć więcej?

to tyle! powodzenia w uprawie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz